"Do ośmiogodzinnego czasu pracy jesteśmy przyzwyczajeni (o ile w ogóle pracujemy). Ale nie pamiętamy, że 24 godzinny dzień podzielony na 3 części (8 godzin na pracę, 8 godzin na czas spędzony z rodziną, 8 godzin na odpoczynek) zawdzięczamy strajkującym robotnikom.
Od 3 lat walczę (bo tak to trzeba nazwać) w sprawie oficjalnych kutnowskich obchodów tego MIĘDZYNARODOWEGO i POLSKIEGO PAŃSTWOWEGO ŚWIĘTA. I dlatego wielokrotnie wnosiłem, by podczas obchodów 1 Maja oficjalna miejska delegacja złożyła symboliczne kwiaty na grobie pomordowanych robotników w roku 1905 (to są również ofiary patriotycznego zrywu), którym szacunek trzeba oddać. Przez 3 lata moje postulaty odbijały się pustym echem. Ostatnio ponownie w tej sprawie zabrałem głos na branżowej Komisji Kultury oraz później na sesji podczas obrad Rady Miasta Kutno… Myślę, że determinacja (i przychylność nieprzychylnych) przyniesie w końcu wymarzony skutek…" - powiedział nam Bartosz Wojciech Serenda